Jednym z podstawowych zastosowań skal jest budowanie poprawnej techniki. Ćwicząc różnego rodzaju układy i schematy, przygotowujesz się do ich wykorzystywania w przyszłości. Poświęcając odrobinę czasu na te aspekty masz gwarancję poprawy wszystkiego, co grasz.
Z założenia ćwiczenia omówione w tym odcinku są bardzo ogólne, co oznacza, że możesz je zastosować do dowolnej skali. Na początek sugerowałbym jednak trzymanie się skal heptatonicznych (siedmiostopniowych), a najlepiej po prostu modalnych. Powód jest banalny – są najłatwiejsze na gitarze.
Myśl schematami
To prawdopodobnie najważniejsza rzecz, jaką możesz wynieść z tego filmiku. Podchodząc do poniższych ćwiczeń (i skal ogółem) musisz pamiętać, że tabulatura jest tu wyłącznie pomocnikiem. Zależy nam na tym aby bardzo dobrze zapamiętać schemat, a nie numery progów czy nazwy dźwięków. Dzięki temu w przyszłości dużo łatwiej będziesz mógł transponować skale (czyli przenosić je do innych tonacji). Zdecydowanie prościej będzie ci także przełożyć poniższe ćwiczenia na inny materiał dźwiękowy.
Zatem, nim przejdziemy dalej, spójrz na schemat skali miksolidyjskiej G od III progu. Ćwicząc staraj się go sobie wizualizować, wyznaczając palcom dalszą drogę. W ten sposób szybciej zaprzyjaźnisz się ze skalą i korzystanie z niej będzie po prostu prostsze.
Dźwięki po kolei
Kiedy zaczynamy pracować nad dowolną skalą, naszym punkt wyjścia zawsze jest zagranie wszystkich dźwięków po kolei. W ten sposób, budujemy solidny fundament, który pozwoli nam prościej i szybciej realizować trudniejsze układy. Jest tak ponieważ wszelkiego rodzaju patterny, są zwykle pewnym rodzajem matrycy, którą nakładamy na daną skalę. Mówiąc prościej – wybieramy dźwięki według konkretnego schematu.
Postaraj się jak najszybciej zapamiętać ten układ. Ponownie przypominam – na tym etapie nie myśl o progach, nazwach dźwięków itp. Zwracaj bardziej uwagę na układ palców, ich następstwo. Staraj się przewidywać kolejne dźwięki, zanim je zagrasz. Choć brzmi to lekko irracjonalnie, to naprawdę ważne!
Nie interesuje nas kosmiczne tempo i inne fajerwerki. Zdaję sobie sprawę, że ćwiczenie z uwagę skierowaną na precyzyjność, nie należy do ulubionych zajęć początkującej gwiazdy rocka, jednak musisz mi zaufać. Opłaci się. O tym na co konkretnie zwrócić uwagę pisałem już w obecnie najpopularniejszym artykule na stronie – Fundamenty techniki gitarowej. Zwróć uwagę na akapit Te ćwiczenia nie działają.
Tercje
Pierwszą matrycą, którą możemy nałożyć na naszą skale są tercje.
Tercja to interwał, złożony z trzech lub czterech półtonów. Oznacza to w skrócie, że dobieramy dźwięki, przeskakując o jeden. Tak więc (nawiązując do nazw dźwięków, które znajdziesz na schemacie u góry) gramy kolejno. G-B, A-C, B-D, C-E itd.
Grupy
Inną wariacją, na którą warto zwrócić uwagę to granie dźwięków grupami. Na filmiku omawiam jedną z prostszych możliwości. Trzy dźwięki po kolei i powrót do pierwszego, czyli skok o tercję w dół. Dlatego to ważne aby poszczególne ćwiczenia grać wg. kolejności w jakiej je omawiałem.
Dźwiękowo mamy G-A-B-G, A-B-C-A, B-C-D-B, C-D-E-C itd.
Jak to wykorzystać?
Dobre pytanie. Przede wszystkim musisz wiedzieć, że to dopiero kropla w morzu możliwości. Poruszyliśmy temat, na który można pisać latami, nie powtarzając się. A im bardziej złożone jest zagadnienie, do którego się zabieramy, tym ważniejsze staje się dzielenie go na mniejsze części.
To dlatego powinieneś najpierw opanować skalę z góry na dół, a dopiero potem zająć się ogrywaniem jej tercjami. To samo tyczy się zaproponowanego schematu grupowania dźwięków, który zawiera w sobie tak kolejne dźwięki (pierwsze ćwiczenie), jak i tercje (drugie ćwiczenie). Siłą rzeczy najprościej będzie zabrać się za niego dopiero po opanowaniu poprzednich.
Kiedy powyższe przykłady będziesz już grał bez najmniejszego problemu, warto pokusić się o zaimplementowanie ich do innych współbrzmień. W końcu każda skala to inny kolor, ale o tym już w kolejnym artykule…
PS Jeśli masz pytania, komentarze są świetnym miejscem żeby je zadać. Dla mnie to również szansa na poczucie, że materiały, których przygotowanie zajmuje wiele czasu, znajdują swoich odbiorców, a to naprawdę bezcenna motywacja.
Ogrywanie tercjami… czad… lubię to!
A powiedz, w zależności od czego stosuje się skale? Wiem, że to dość problematyczne pytanie, ale moim zdaniem nie ma złych pytań. Kiedy jońską, kiedy frygijską, kiedy miksolidyjską… itd.? Chodzi mi o przesłanki merytoryczne, nie o widzimisię grającego, bo wiadomo, że to zależy też od upodobań.
Wojtek, bardzo dobre pytanie! Każda skala ma w sobie “ukryty” akord. Jeśli spojrzysz na nią, przeskakując, co drugi dźwięk (ponieważ akordy budujemy tercjami), najpierw odkryjesz tryb akordu (dur/moll), potem jaką ma septymę, nonę itd. Odnieśmy się do skali miksolidyjskiej G, na której pracujemy w tym artykule. Jej kolejne dźwięki to: G A B C D E F. Biorąc, co drugi otrzymamy: G B D, a więc czysty akord G dur. Dokładając kolejny dźwięk mamy G B D F, nic innego jak G7.Jeśli pójdziemy dalej: G B D F A – do naszego G7 właśnie dołączyła nona, a więc G9. Spójrz… Czytaj więcej »
Dzięki, cholernie wyczerpująca odpowiedź. Ale pisz o skalach jak najwięcej, to moja osobista prośba 🙂
Szymon – fajny materiał. często nie doceniamy tych najprostszych ćwiczeń;)
mała sugestia ode mnie: spróbujcie wykonać w/w ćwiczenia, ale zaczynając od najniższego możliwego dźwięku na swoim instrumencie (na gitarze będzie to E lub F, w zależności od skali) do najwyższego ‘wygodnego’ na gryfie.
w ten sposób wychodzimy poza ‘bezpieczne’ ramy grania od prymy do oktawy i lekko podnosimy poziom trudności ćwiczenia;)
Ciekawe, przyznam że nie grałem tego tak, a przynajmniej nie w jednym ćwiczeniu 🙂 Zaraz spróbuję. Dzięki za komentarz i sugestie!
Kolejny artykuł z ciekawymi poradami. Pierwsze ćwiczenie do skał sama wykorzystuję od dawna, a o pozostałych dziś się dowiedziałam. Czekam na kolejne posty! 🙂
A ja na rezultaty 🙂
Kolejny świetny artykuł 😀 Mimo wszystko jako osoba rozpoczynająca swoją przygodę z siódmą struną uważam, że ciekawym pomysłem byłoby wprowadzenie do serii bonusowego wątku o skalach w wiosełkach z poszerzonym zakresem tonalnym ^^ Pozdrawiam!
Dzięki za miłe słowa. Pomyślę o tym, ale to raczej w bardziej odległej przyszłości. Głównie dlatego, że moje doświadczenia z siódemkami są nikłe, choć planuję to zmienić 🙂