O improwizacji napisano tysiące książek, nagrano setki filmików. Właściwie każda szkółka zawiera choćby rozdział poruszający ten temat. Tymczasem wiele osób wciąż traktuje tą tematykę nieco z dystansem. Trochę tak, jakby była to umiejętność zarezerwowana wyłącznie dla wybranej grupy osób, obdarowanych wielkim talentem. Nie umniejszając muzykom wybitnym, sztuka improwizacji to umiejętność, jak każda inna. Zrozumienie zasad nią rządzących umożliwia doświadczanie tworzenia muzyki w czasie rzeczywistym praktycznie każdemu. Zatem dlaczego nie spróbować?
Czym jest improwizacja
Improwizacja to akt tworzenia muzyki w danej, unikalnej chwili. Jeśli brzmi to dla Ciebie nieco onieśmielająco to nie martw się – miałem tak samo. Tymczasem jeśli potrafisz zagrać kilka dźwięków/akordów, o ich następstwie decydując na bieżąco – w pewnym sensie już improwizujesz. Oczywiście jest to bardzo uproszczona forma, jednak warto wiedzieć, że nie taki diabeł straszny jak go malują. Jak zacząć?
Improwizuj. Ryzykuj i nie bądź perfekcjonistą – zostaw to muzykom klasycznym. – Dave Brubeck
Jak zacząć?
Przede wszystkim warto zacząć ze świadomością, że możesz i potrafisz to zrobić. Łatwo skreślić coś pozornie trudnego przez brak wiary we własne możliwości. Nawet jeśli nie jesteś do końca przekonany – chociaż spróbuj.
Po drugie zacznij od tego aby dobrze opanować schemat, o którym wspominałem na filmiku. Jest to pierwsza pozycja skali pentatonicznej w A moll i na gryfie wygląda to tak:
Zacznij od tego, by dokładnie nauczyć się tych dźwięków. Na pamięć. To Twoja mapa, a Ty musisz znać dobrze każdą ścieżkę. Na tym etapie znajomość nazw dźwięków nie jest tak istotna, jak samo wizualne zapamiętanie schematu i umiejętność przełożenia go na gryf. To przede wszystkim na tym powinieneś się skupić. A kiedy radzisz już sobie świetnie, czas na…
Drobne melodyjki
Jaki gitarzysta nie marzył o tym aby podczas koncertu wyjść na środek sceny i zagrać solówkę, która na zawsze zmieni bieg historii muzyki? Z lekkim rumieńcem przyznaję, że mnie się zdarzyło. Dobrze mieć marzenia, jednak nie od razu Rzym zbudowano, a każdą budowlę warto stawiać na solidnych fundamentach. Dlatego kiedy powyższy schemat znasz już na pamięć i potrafisz go zagrać od każdego dźwięku nawet w środku nocy – zacznij szukać drobnych, prostych, krótkich melodii, które są w nim ukryte.
Nie chodzi tu o tworzenie epickich tematów i wspaniałych zagrywek. Na początku musisz się oswoić ze skalą, jej brzmieniem i możliwościami. Pierwsze melodyjki mogą mieć dosłownie kilka dźwięków i naprawdę prosty rytm. Po prostu szukaj. Najlepiej przy ciekawym akompaniamencie. W filmiku korzystam z podkładu przygotowanego przez Janka Malechę z Pro Guitar. Jest on dostępny za darmo – tutaj.
Improwizacja i schematy?
Hola, hola. Przecież improwizacja to synonim wolności, a Ty mi każesz uczyć się jakiś schematów?
Po pierwsze pentatoniki samej w sobie nie nazwałbym schematem. Owszem, możemy tak traktować ułożenie palców, jednak sama skala to tylko i wyłącznie zbiór kilku dźwięków, które wiesz że zawsze działają (a przynajmniej powinny). To tak jakbyś wylądował w obcym kraju znając jedynie pięć słów. Powiedzmy – dziękuję, proszę, przepraszam, cześć i do widzenia. Może to za mało aby napisać powieść, ale wystarczy aby w jakikolwiek sposób się porozumieć, czy też zacząć rozmowę. O tym czy muzyka to język pisałem wcześniej. Dziś proponuję abyś za pośrednictwem pentatoniki spróbował odkryć coś nowego. Dla samego siebie. Powodzenia.
Cześć. Czy dobrze rozumiem, że jeżeli piosenka składa się z akordów a, G, D to można przyjąć że jest w tonacji ,,a,, i ten schemat będzie pasował na każdym etapie tej piosenki tzn zarówno podczas wybrzmiewania akordów a i np. g czy pentatonika ,,a,, tylko w czasie kiedy wybrzmiewa ,,a,, zaś ,,g,, kiedy G? Pozdrawiam
Marek
Akurat w tej progresji może lepiej sprawdzić się pentatonika Em, ale Am też powinien działać. W progresjach diatonicznych (takich jak ta Twoja) możemy korzystać z jednej skali na wszystkich akordach. Oczywiście jest to takie rozwiązanie “prowizoryczne” i z czasem powinniśmy zacząć podchodzić do tematu z większą świadomością, ale na początek takie podejście jest jak najbardziej ok 🙂
Cześć wszystkim! Jestem tu nowy, trochę onieśmielony Lecz z każdą chwilą widzę ile tu pozytywnych ludzi i to chciałbym podkreślić – Szymon robisz wspaniałą robotę bo poza świetnym przekazywaniem wiedzy, łączysz ludzi z taką samą zajawką ❤
Podobał mi się materiał, gdzie opowiadałeś swoją historię, szacun za nieustępliwość! Fajny człowiek jesteś
Dziękuję, miłego!
Dzięki Kuba, wierz lub nie – takie słowa się bardzo przydają. Szczególnie, gdy pora kończyć internetowy urlop i ponownie zakasać rękawy 🙂 Dziękuję również i pozdrawiam!
Hm. Fajnie to brzmi, ale wychodzi Pan poza to co jest na rysunku skali. Zmiana progów dla niektórych dźwięków, atak na progu niższym z podciąganiem, jak i ślizg na próg wyższy, zagranie dwóch strun z podciągnięciem tylko jednej. To jednak wyższy stopień od prostoty 🙂 To jest coś czego nie potrafię. Znaczy potrafię, ale tak z osobna, bez umiejętnego łączenia w całość. Pewnie kwestia ćwiczeń 🙂
Wychodzę. Ale zacząć należy na początku, czyli pracując nad pierwszą pozycją skali. Zerknij też na materiał pt. “od skal do muzyki” 🙂
Dzięki wielkie 😀 filmik oraz opis bardzo mi pomógł by przełamać pierwsze “lody” na drodze do improwizacji 😀
Wspaniale! Powodzenia 🙂
Bardzo fajna stronka! Ciekawe materiały, takie które ćwicząc da się wyczuć ze rozwijają. Bardzo pozytywnie 🙂 Piona!!
Kooper, po co wyczuwać – lepiej sprawdzić w praktyce! 😉
Fajny, rzeczowy filmik :> Liczę również, że z czasem pojawią się filmiki z różnymi skalami lub trikami gitarowymi takimi jak sweeping, legato itp. Przy okazjii chciałbym Ci powiedzieć, że Twój Gibson brzmi nieziemsko :>
Dzięki Max, długo go szukałem 🙂
Wreszcie ktoś, kto rzeczowo podchodzi do sprawy nauki. Jestem totalnym laikiem w grze na gitarze (choć gram od kilkunastu lat, ale nie nazywam tego grą) i jestem w stanie zrozumieć nie tylko słowa pisane przez Autora, ale również zagrać to, co proponuje i cieszyć się z malutkich sukcesów.
Dziękuję za to i szacunek za chęć niesienia pomocy innym.
Wspaniale, że mogłem pomóc Jacku. Trzymam kciuki i mam nadzieję – do zobaczenia! 🙂
super sprawa, żeby rozpocząć improwizajcę! liczę na kolejne filmiki.
Dzięki Kuba, planuję wrzucać jeden filmik i jeden artykuł w tygodniu. Mam nadzieję, że uda mi się narzucić na siebie taką dyscyplinę 🙂 Jeśli chcesz żeby nowe materiały przychodziły Ci prosto na skrzynkę, podaj swój adres pod dowolnym wpisem 🙂
Nice. Szacunek
Dzięki Michał! Odwiedzaj nas regularnie, będzie więcej świeżynek 🙂
Hej Szymon,
baaardzo fajnie 🙂 Czekamy na więcej, w krótszych interwałach niż 6 miesięcy, rzecz jasna 😉
pozdr!
Dzięki Bartek za nieustępliwe wsparcie. Postaram się ograniczyć do maks 3 miesięcy ;)) No dobra, może częściej.