Świętując przekroczenie 10 tysięcy subskrybentów na YouTube, przygotowałem zestawienie 5 rzeczy, które w mojej opinii powinien usłyszeć każdy gitarzysta. Ubarwiając je historią mojej własnej muzycznej drogi opowiadam jakich myśli i przekonań powinniśmy się wystrzegać, by nasza życiowa ścieżka była zgodna z GutiarWay’owym sloganem, czyli – z miłością do gitary.
Z tego filmiku dowiesz się
- Czym kierowałem się nazywając bloga GuitarWay – z miłością do gitary
- Skąd wziął się ten pomysł i jak możesz wykorzystać to, by swoje kolejne muzyczne kroki stawiać nieco pewniej
- Jak wyglądała moja gitarowa ścieżka i dlaczego naprawdę nie była usłana różami
- Czy i jak można zgubić miłość i pasję do gry
- Jakie jest 5 rzeczy, o których powinien usłyszeć każdy gitarzysta
W tym odcinku mówię naprawdę prosto od serca. Jeśli nie interesuje Cię to, jak w moim życiu rozwinęły się takie, a nie inne poglądy i przekonania i wolisz od razu przejść do konkretów – przewiń do 9:24. Zapraszam do oglądania!
Podsumowanie
Choć wszyscy sięgamy po gitarę z innego powodu, są pewne rzeczy, z których równie istotne wnioski może wyciągnąć każdy z nas.
#1 Traktuj granie jako zindywidualizowany proces
Każdy z nas ma swoje własne GuitarWay – ścieżkę, którą podąża własnym, właściwym dla siebie tempem. Dla jednych będzie to ćwiczenie po 6-8 godzin dziennie. Dla drugich – zamykanie kwestii ćwiczeniowych w obrębie krótkiego, ale intensywnego czasu.
Nie porównuj się do innych – to co działa u Twojego kolegi nie musi być dobre dla Ciebie. Ale może. Doświadczaj, sprawdzaj i znajdź swoją własną ścieżkę.
#2 Nie pozwól by czyjaś opinia odwiodła Cię od grania
Nie masz talentu. Nie dasz rady. Muzyka nie jest dla Ciebie. Gitara to zbyt oklepany instrument. Gitara to za mało oklepany instrument. Nie znajdziesz nauczyciela. Nie masz poczucia rytmu. Nie masz słuchu.
Któż z nas nie usłyszał kiedyś takiej “dobrej rady”? Ja wielokrotnie i to nie raz od osób, które uważałem za autorytety.
Fakt jest taki, że każdy z nas kreuje swoje własne życie. Jeśli naprawdę chcesz grać, dlaczego nie zaczniesz po prostu tego robić? Nie każdy musi być wirtuozem, a takie bazowe opanowanie instrumentu jest dostępne naprawdę dla każdego.
#3 Bądź zdeterminowany i doceniaj małe sukcesy
Postęp w grze na instrumencie wyłącznie na początku jest linearny. Z czasem wszystko rozchodzi się o to, by nie poddać się napotykając na swojej drodze kolejną ścianę.
Jeśli wiesz, że ćwiczysz poprawnie, dbasz o technikę i jakość dźwięku, a nie widzisz postępów… Poczekaj. To jest tylko kwestia czasu. A gdy się pojawią – nie przechodź obojętnie. Ciesz się nimi, bo z takimi małymi sukcesami budujemy naszą muzyczną rzeczywistość.
#4 Pamiętaj, że granie istnieje tu i teraz
Grasz tak, jak grasz na ten moment. Być może kiedyś było gorzej, być może kiedyś będzie lepiej. Natomiast realia na dziś dzień wyglądają tak, nie inaczej.
W związku z tym nie odkładaj swoich muzycznych marzeń na za 2/5/10/x lat.
Jeśli chcesz pójść na jam session – naucz się trzech piosenek i spróbuj. Jeśli chcesz założyć zespół – poszukaj kogoś na podobnym poziomie i o podobnych zainteresowaniach i spróbuj. Chcesz uczyć? Poszukaj kogoś kto dopiero zaczyna lub po prostu jest słabszy od Ciebie. Tego rodzaju umiejętności nie przychodzą same. Rozwijamy je tylko poprzez konsekwentne działanie.
#5 Nie zapominaj, że nikt Cię do niczego nie zmusza
Sięgnąłeś po gitarę, bo taka była Twoja decyzja. Ćwiczysz, bo chcesz się rozwijać. Uczysz się, bo chcesz rozumieć więcej.
Sama świadomość tego, że gdy zabieramy się do pracy, robimy to z własnej i nieprzymuszonej woli, pozwala oczyścić umysł ze wszystkich wymówek. Pomaga też mniej krytycznie podchodzić do siebie, gdy chwilowo na granie naprawdę nie mamy czasu.
Linki
- Wpis Jak ćwiczę na gitarze z gościnnym udziałem Bazoka
- Moje nieco kontrastujące spojrzenie na ten sam temat
- Subskrybuj kanał Bazoka – znajdziesz tam wiele konkretnych materiałów
- Kurs Ćwiczenia Które Działają, w którym krok po kroku prowadzę Cię ku systematycznemu wykonywaniu najważniejszych i najbardziej rozwojowych ćwiczeń
Podsumowanie
Mam nadzieję, że wybaczysz mi rozciągłość tego odcinka. Ponieważ świętujemy przekroczenie 10 tysięcy subskrybentów na YouTube bardzo się starałem, by był on jedyny w swoim rodzaju. Stąd wiele tu osobistych historii, opowiadanych szczerze i prosto z serca.
A skoro już świętujemy to i znajdzie się miejsce na powinszowania. Życzę Ci, by gitara była dla Ciebie nieustanną wędrówką, przygodą, ciągłym odkrywaniem nowych rzeczy z taką nieposkromioną ciekawością tego, co się kryje “za rogiem” i co jeszcze można zrobić lub odkryć. Tak naprawdę może być. To właśnie sposób podejścia z miłością do gitary, który od lat staram się tutaj promować.
Bardzo doceniłbym, gdybyś w komentarzu poniżej napisał/a, jak ta gitarowa droga wygląda w Twoim wydaniu, jakie jest Twoje podejście, jak wyglądały Twoje pierwsze kroki.
Kto wie – być może rzeczy, które napiszesz, pomogą mi i innym czytelnikom wyciągnąć nowe wnioski? Przekonajmy się 🙂
Cieszę sie,że usłyszałem taką wypowiedź z Twoich ust,tym bardziej utalentowanego muzyka i gitarzysty, naprawdę to daje dużo pozytywnej energii i zapału, często chwytają mnie myśli ,że gitara zainteresowałem się o 20lat za późno,tym bardziej słysząc od różnych laików o słuchu muzycznym i innych predyspozycjach do grania a generalnie utwierdziles mnie w przekonaniu,że to co prawda trudny i żmudny proces pokonywania własnych słabości,w ramach prostego stwierdzenia, nikt na świecie przecież się z gitarą w rękach nie urodził… dzięki wielkie
Dzięki również Arku! Im dłużej gram tym bardziej widzę, że w muzyce chodzi o dobrą zabawę. Wzrost umiejtności wydarza się “obok” tego 🙂
Super że nagrałeś ten film. Zasadniczo idę w życiu własną ścieżką, która sobie kreuje ale w podejściu do gitary odnajduję wiele wspólnego z Twoim nagraniem. Gitarową drogą podazam zaledwie od 2 lat a ostatnio coraz więcej sobie zarzucam, że tego nie umiem, to ćwiczę a ciagle nie wychodzi itp. Nauczyciel mowi że robie postępy, ja że ich nie widzę. Kiedyś cieszylam się z byle czego, z najmniejszej gitarowej umiejętności a teraz wszystkie nabyte do tej pory uwazam za smiesznie małe. Ale nadal chcę, mimo ze czasem na siłę, nadal kocham gitarę i dobrze że podzieliles się z nami tym nagraniem.… Czytaj więcej »
Mi w tym mega pomaga obserwowanie córeczki. To ile radości daje jej i nam to, że np. potrafi już coś przełożyć z ręki do ręki. Nasze “problemy” to przy tym naprawdę mikroskopijne niuanse :)) Dzięki Ada!
Świetnie się słuchało 🙂 szczególnie fajnie było usłyszeć Twoją drogę. Każdy ma inną, każdy jest inny i każdy ma inne życie, cele itd. Ja powoli dochodzę do wniosku, że też kiedyś chciałbym nauczać 😉 co prawda niekoniecznie gitary, ale powrotu do połączenia z naturą (bushcraft, survival itp.) Co ciekawe wiele rzeczy które się uczymy w trakcie życia możemy przełożyć w jakiś sposób na inne dziedziny, tak często powstają innowacyjne wynalazki, czy świetne utwory, oderwane od kanonów. Ale najważniejsze w tym wszystkim to odnaleźć siebie. I nie dać się stłamsić przez otoczenie, czy to rodzina czy to szkoła muzyczna czy koledzy… Czytaj więcej »
Ciekawe plany Michał. Kiedyś na zajęciach z instrumentoznawstwa mieliśmy wykład o fortepianie ćwierćtonowym. Sprawdź temat, bo jest mega ciekawy (choć mnie osobiście taka muzyka średnio porwała ;)).
Dzięki Szymon za ten filmik. Czuję, że trochę się przed nami odkryłeś, pokazałeś swoją stronę człowieczeństwa – nie tylko technik gitarowych i to bardzo szczerze doceniam, bo nie każdy potrafi opowiadać o sobie w sposób szczery, a nawet przyznać się do jakichś porażek… Tym samym – będąc Twoim subskrybentem i czerpiącym z Twoich umiejętności, – poczułem się trochę wywołany do tablicy i uznałem, że w nawiązaniu do Twojej prośby należy Ci się (pewnie nieco przydługa) informacja o moim GuitarWay. Jako kilkunastoletni chłopak – pewnie ze 40 lat temu – pierwszy raz trzymałem w ręku gitarę brata, a kiedy udało mi… Czytaj więcej »
Cześć Jacku! Nie wiem jakim cudem, ale Twój komentarz umknął mojej uwadze. Niemniej przed chwilą się z nim zapoznałem i serdecznie dziękuję Ci tak za miłe słowa, jak i otwartość 🙂 Pozdrawiam Was również!
Fajny filmik, mówiący o poczynaniach z pasją. Faktycznie można zacząć przesadzać i stracić ten pierwotny sens. I to dotyczy wszystkich dziedzin. Żona zwróciła mi uwagę,że już o niczym innym nie potrafię mówić jak tylko o gitarze. Jak wyczuć granicę?
W tym temacie, bym się nie przejmował. Żona się przyzwyczai
Super materiał. Daje dużo do myślenia… Pzdr.
Dzięki Stan, pozdrawiam także!
Mogę tylko powiedzieć-WIELKIE DZIĘKI.
Dzięki również!
Genialny film, mega przesłanie to jeden z tych filmików do których się wraca w ciężkich chwilach żeby sobie przypomnieć co naprawdę jest ważne! Pozdrawiam i czekam na więcej 🙂
Serdeczne dzięki za miły komentarz Grzegorz! Z miłą chęcią zaproszę Cię do kolejnych materiałów 🙂
Dzięki Szymon za ten świetny materiał! Ostatnimi czasy zorientowałem się, że wpadłem mocno w sytuację, o której mówisz w punkcie pierwszym – czyli definiowanie całego siebie poprzez gitarę… i staram się z tego z całych sił wyjść, bo w tym momencie całe moje poczucie własnej wartości opiera się tylko na instrumencie. Bez niego czuję się nikim. Chyba potrzebowałem usłyszeć, że ktoś też tak ma/miał, i że udało mu się to pokonać. Jeszcze raz dzięki.
Dzięki za otwartość Kacper. To jest ciężka “choroba” i choć dziś jest już dużo lepiej to nadal mam zbyt dużo takich zewnętrznych punktów odniesienia, które mają mi pomagać “oceniać samego siebie”. To już bardzo zawikłane filozofie, ale wydaje mi się, że wszyscy powinniśmy dążyć do tego, by dobrze czuć się ze sobą po prostu, a resztę spraw traktować jako zupełnie niezależne pasje i zamiłowania. Muzykę i gitarę także. Czego Tobie i sobie życzę 🙂
Jak zwykle inspirujący film i artykuł. Ja zacząłem przygodę z gitarą 17 lat temu ale po frustracjach braku kasy na odpowiedni sprzęt (jestem leworęczny miałem pseudo gitare źle ustawioną na prawą rękę i chwyty odwracałem) rzuciłem granie po ok pół roku. Jednak chęć grania i miłość do gitary zawsze kwitła i teraz mija 1,5 roku kiedy już regularnie spędzam wolne chwile nad rozwijaniem pasji. CKD bardzo pomogło, cotygodniowe lekcje u nauczyciela tak samo, ale najważniejsza jest chęć pokonywania własnych psychicznych barier o czym mówisz w punkcie 3. Te braki postępu sa frustrujace ale jeżeli sie już je przejdzie to satysfakcja… Czytaj więcej »
Serdeczne dzięki za wylewny komentarz Jarku! Strasznie się cieszę, że zdecydowałeś się na CKD, tym bardziej, że na codzień chadzasz na typowe lekcje. Myślę, że nie ma żadnych przeciwwskazań ku temu.
Bending każdemu może przysporzyć problemów, bo mocno obciąża palce. Ale tak jak mówisz – wszystko idzie pokonać 😉
To wszystko co powiedziałeś otwiera mi oczy na moją drogę z gitarą.Z tym że dotychczas przez 50 lat nigdy nie miałem odwagi wejść na tą ścieżkę.Brak słuchu,brak poczucia rytmu,głosu itp.itp. Twoje filmiki zmieniły moje podejście. Raczej nigdy nie będę dobrym gitarzystą ale widzę że naprawdę można. Na dzień dzisiejszy moją kabinę ciężarówki w wolnych chwilach wypełniają pojedyńcze dźwięki akordów.
I to jest super! Wierz lub nie Jarku, wśród GuitarWay’owców mamy kilku truckerów z gitarami! 🙂