Każda ze skal to odrębna galaktyka brzmieniowa, bogata w ciekawe współbrzmienia i melodie. Niestety zbyt często traktujemy je wyłącznie jako schemat odległości. Nie dostrzegamy i nie eksplorujemy ich prawdziwego potencjału harmonicznego. Tym prostym ćwiczeniem spróbujemy to zmienić.
Z tego filmiku dowiesz się:
- W jaki sposób można wywrócić charakter danej skali
- Jakie są podobieństwa/różnice pomiędzy poszczególnymi skalami
- Jak wydobyć prawdziwy charakter danej skali tworząc na jej podstawie własne współbrzmienia
- Jak przenieść dowolną figurę muzyczną do innej skali
A to wszystko bez konieczności posiadania wyrafinowanej wiedzy teoretycznej. Zapraszam do oglądania!
Podsumowanie
- Teoretycznie skale to schemat odległości pomiędzy dźwiękami, jednak ich praktyczne wykorzystanie wymaga dużo szerszego podejścia
- Każda ze skal ma swój własny, niepowtarzalny charakter – zmienienie choćby jednego z jej dźwięków, zmienia go kompletnie
- Klimat brzmieniowy danej skali możemy eksplorować tworząc na jej bazie własne współbrzmienia – na przykład swobodnie (wręcz losowo) dobierając dźwięki, kierując się wyłącznie własnym słuchem i gustem muzycznym
- Tworząc własne współbrzmienia NIE musimy trzymać się danej pozycji skali – możemy swobodnie poruszać się po gryfie
- Wszystkie zabiegi, o których dziś mówimy, mają swoje zastosowania również w kontekście grania melodii
- Każda figura muzyczna, którą w ten sposób stworzysz, może być przyłożona do dowolnej ze skal, ujawniając różnice pomiędzy nimi (to zrobiłem zmieniając tonację w intro)
- Ćwiczymy to na dwa sposoby – improwizując swobodnie łącząc dźwięki lub na spokojnie “dłubiąc” na przykład układając ciekawe dla nas współbrzmienia w jakąś konkretną kompozycję
- Osoby bardziej zaawansowane mogą przenosić stworzone figury do innych już poznanych skal
Podsumowanie
Choć temat jest bardzo ogólny to naprawdę wart zbadania, bowiem wiedzy, o której dziś mówimy nie znajdziesz w żadnej książce. Można ją nabyć jedynie doświadczalnie, na przykład z pomocą sposobu jaki dziś omówiliśmy. Gorąco zachęcam Cię do zgłębiania skal w taki sposób, bowiem finalne efekty mogą Cię zaskoczyć.
A teraz koniecznie zjedź w dół i zostaw komentarz. Napisz co o tym myślisz lub jak Ci poszło.
Super !
Szymonie 🙂 A co jeśli krążą mi w głowie pewne dźwięki, ale nie mogę ich znaleźć na gryfie? Ostatnio odpaliłem sobie ponownie “It might get loud” (nie wiem czy widziałeś, jeśli nie, gorąco polecam – dokument i zarazem relacja ze spotkania Page’a, Jacka White’a i Edge’a) bo strasznie wkręciłem sie w Zeppelinow – polirytmia, Bonham, riffy Page’a. Cały czas po głowie chodzi mi na przemian Kashmir, przejście z Leavee breaks gdzie Page zgrywa sie z Bonhamem (mam ciary, cały chodzę w tym rytmie ta dam ta dam ta dam ta dam). Numery te znam od dawna, ale dopiero od niedawna… Czytaj więcej »
Przykro mi, ale nie mam dla Ciebie dobrych wieści. Tylko praktyka. Nie ma innej drogi. Możesz ew. spróbować sobie to zaśpiewać i nagrać najpierw, żeby ten pomysł Ci nie uciekł 🙂
Czyli ogrywać i jeszcze raz ogrywać skale, żeby zaznajomić się z dźwiękami? 😉 Tak, btw. zastosowałem się do Twoich rad jeśli chodzi o fundamenty techniki i zacząłem aplikować sobie pająki. Niby prosta rzecz, a jednak mam z nią kłopoty – palce się mnie nie słuchają, wskakują strunę wyżej lub niżej albo lecą chromatycznie. Ale co ciekawe, po 1,5h męczenia się z powtórzeniem idealnego pająka, okazuje się że sama idea ćwiczenia naprawdę działa! W momencie kiedy daję sobie spokój i zaczynam grać cokolwiek, palce zaczynają się lepiej układać, mniej męczyć itd. W końcu odblokowałem się odrobinę, wyszedlem poza III próg i… Czytaj więcej »
Ciągle mnie zaskakuje jak z prawie każdym materiałem dowiaduję się bardzo istotnych dla siebie rzeczy. Pamiętam jak dopiero co się zachwycałem filmikiem, który dał mi zupełnie nową perspektywę na akordy, a tu już po chwili dostaję znowu genialny i jednocześnie prosty patent z “translacją” melodii z jednej skali na inną 🙂 Mówi się że wszystkie genialne rzeczy są proste i trzeba tu przyznać rację. Moje zainteresowanie gitarą i pasja wzrosły chyba z dwukrotnie (chociaż to niemierzalne) od kiedy trafiłem na Twoje filmiki na YouTube. Potem zainwestowałem w CKD i zacząłem ‘nadrabiać’ filmiki od końca bloga do jego początków. Bardzo mnie… Czytaj więcej »
Michał! Nawet nie wiesz, jak mnie cieszą Twoje słowa. Serdeczne dzięki!
Takie translacje to wspaniała metoda nauki skal, bo pozwala nam wizualnie dostrzec różnice pomiędzy poszczególnymi skalami. Dzięki temu zaczynasz widzieć, dlaczego tercja wielka jest wielka, a mała mała. Taką wiedzę trudno jest zmierzyć, ale biegłość w tej dziedzinie wychodzi we wszystkich kontekstach improwizacyjnych.
Trzymam kciuki, a do tematów wrócimy jeszcze na Gorącym Krześle z CKD 🙂
Cześć Szymon…..Dawno się nie odzywałem na forum….ale wiadomo…wiecznie uciekający czas.
Dość sporo ostatnio ćwiczę i gram, Dzisiejszy materiał trochę mi uświadomił, że podczas moich zabaw z gitarą , jak się już nieco rozkręcę, wykorzystuję te różne dźwięki i chyba z różnych skal…robię to jednak nieświadomie, wszak ćwiczę dopiero “jońską”. Wiem ,dzięki temu materiałowi, że co innego ćwiczyć skalę a co innego grać z wykorzystaniem skal. Mam nadzieję, że mój tok rozumowania jest dobry….Będę dalej uczył się skal, bo one otwierają w głowie te klapki ze schowków w których są nowe dźwięki i współbrzmienia.
Dzięki….pozdrawiam wszystkich
Dzięki za wieści Artur – zawsze miło je czytać. Skale to nie tylko opalcowanie, ale i świadomość harmoniczna. Trzeba o tym pamiętać 🙂
Cześć Szymon ,mimo że bazuję na pentatonice,to trzeba pokombinować i na skalach. Film ciekawy jak wszystkie inne, to dobrze, zawsze coś wchodzi pod palce,,pozdrawiam .
Hej Robert. Pentatonika jak najbardziej też tutaj zadziała 🙂
Cześć Szymon ! Przecudny materiał 🙂 Jestem trochę ,,zły”, bo mega roboty dałeś do przerobienia 😉 Co prawda jestem na etapie skal w podstawowym wymiarze, ale w kwietniu biorę się za to co przedstawiłeś w filmiku.
Pozdrawiam 🙂
Super wieści Darku. Tak naprawdę to to jest mega przyjemna robota. Tak można z powodzeniem tworzyć swoje pierwsze kompozycje 🙂 Sam tak robiłem.
A skąd wiedzieć czy akurat gram np. skalę d dorycką czy f lidyjską jeśli to te same dźwięki? czy ten jeden dźwięk w basie jest jakby punktem zaczepienia czy może o kwestia podkreślania niektórych dźwięków?
Dobre pytanie Maciek! Wszystko jest kwestią umowną. Zakładając, że dźwięk w basie jest prymą (tak zrobiłem w filmiku) możemy odpowiednio nazwać graną skalę.