Jeśli poważnie traktujesz swój instrument, zapewne kiedyś zdażyło Ci się usłyszeć, że “powinno się ćwiczyć z metronomem”. Oczywiście jest to prawda, natomiast samo takie stwierdzenie bardzo niewiele mówi osobie, która dotychczas nie miała żadnej styczności z takim urządzeniem. W tym odcinku Gitarowego ABC porozmawiamy o tym czym jest metronom i jak z nim ćwiczyć.
W języku angielskim jest taki piękny termin, którym opisuje się osoby o dużej wiedzy, zaczynające się nią dzielić. Curse of knowledge, czyli po polsku klątwa wiedzy, każe nam zakładać, że pewne rzeczy są oczywiste i ich dogłębne opisywanie nie jest konieczne. Tak więc gdy bardziej doświadczony kolega zostawia nas z wielkim, ogólnym hasłem “ćwicz z metronomem”, niekoniecznie robi to złośliwie. Po prostu nie musi się już zastanawiać nad tym, jak to robi.
Tymczasem granie z metronomem to prawdziwa dziedzina sztuki. Nieważne, czy dopiero zaczynasz i nawet nie wiesz czym jest to tajemnicze urządzenie, a tym bardziej co się z nim robi. Nieważne, czy grasz z nim od lat i chcesz usystematyzować wiedzę (lub sprawdzić, czy po prostu nie gadam głupot). Dzisiejszy odcinek jest po prostu obowiązkowy 🙂
Typowe zastosowanie metronomu
- Metronom wybija ćwierćnuty
Czyli w typowym takcie 4/4 usłyszymy cztery równe uderzenia klika. - Metronom wybija najmniejszą graną wartość (o tym nie ma w filmiku!)
Jeśli ćwiczymy solówkę, która składa się powiedzmy z ćwierćnut, ósemek i szesnastek, nasz metronom ustawiamy tak, aby każdy stuk wybijał jedną z szesnastek. Czyi w typowym takcie 4/4 tym razem usłyszymy aż szesnaście równych uderzeń. Nie jest to może najprzyjemniejsza forma ćwiczeń, ale daje Ci możliwość wyprostowania wszystkich wartości rytmicznych. Dzieje się tak, ponieważ każdy dźwięk możesz porównać z klikiem i na tej podstawie ocenić, czy grasz równo.
Do tak ustawionego metronomu możesz ćwiczyć melodie, akordy (w tym bicia), skale itd. Krótko mówiąc – wszystko.
Metronom – kreatywne sposoby ćwiczenia
Klika możemy też ustawić dużo wolniej i umówić się ze sobą, że jego uderzenie będzie odpowiadało poszczególnym częściom taktu. Np. drugiej i czwartej. Wówczas ćwiczymy tak, aby każda druga i czwarta ćwierćnuta pokrywała się z metronomem. Jest to temat bardzo szeroki i z chęcią kiedyś do niego wrócę. Jeśli Cię to interesuje, daj znać w komentarzu.
Jaki metronom kupić?
Najlepiej taki, który brzmi w sposób najbardziej zbliżony do tego akustycznego. To moja osobista preferencja. Po prostu zauważyłem, że wtedy mam odczucie, jakbym grał faktycznie z jakimś prostym instrumentem perkusyjnym.
Koniec końców chodzi oczywiście o to, aby uderzenia metronomu były równe i nadawały nam rytm. Dlatego wcale nie musisz inwestować pieniędzy, bowiem Google dostarcza nam świetną, darmową, internetową apkę, która po prostu spełnia swoją rolę:
Podsumowanie
Granie z klikiem jest totalnym fundamentem. Czy Ci się to podoba, czy nie – spędzisz z nim sporo czasu, dlatego warto postarać się tak do tego podejść, by nie była to katorga, a po prosty czysta przyjemność. Wystarczy pamiętać, że metronom to po prostu zwyczajny, bezobsługowy instrument i tak należy go traktować.
Życzę Ci pomyślnych ćwiczeń! A jeśli uważasz, że ten filmik i artykuł były wartościowe, zostaw mi komentarz poniżej. Każda forma interakcji z widzami/czytelnikami to dla mnie olbrzymia radość i motywacja do tworzenia kolejnych publikacji 🙂
Jakie tempo jest uniwersalne do ćwiczeń solówek, powiedzmy dla gitarzystów średnio zaawansowanych technicznie?
Cześć Szymon ,
ja niestety obserwuję u siebie bardzo nieciekawe zjawisko ,które ,pokrótce i w miarę jasno,
postaram się opisać.Mianowicie ,na to wygląda ,że się od tego urządzenia uzależniłem.
Jeżeli gram z nim i nagrywam ,zasadniczo wszystko się zgadza.
Niech jednak tylko spróbuję ten sam utwór zagrać bez metronomu.Klapa. Wszystko tutaj zaczyna się gubić po nałożeniu klika na nagranie. Inne jest tempo i ,nawet gorzej ,całość “pływa “,gubi strukturę rytmiczną. Gram z klikiem już długo ,odkąd pamiętam .Co by tutaj należało zrobić ???
Witam jestem nowym graczem ,nie wiem od czego zacząć ,mam 2 gitary ale nie wiem jak się zabrać od chwytu co mam się uczyć jestem zielony, proszę o pomoc jest tyle filmików że każdy mówi co innego pozdrawiam Michael
Cześć Michał, ja przez około rok uczyłem się z internetu, a potem poszedłem na lekcje do nauczyciela. Wg mnie na początek najlepiej jest grać z nauczycielem. Wyjaśni i dopilnuje podstaw. Będzie dozował wiedzę w miarę postępów. Dodatkowo będzie grać razem z tobą, więc będzie fajna zabawa. W internecie jest masa materiałów i można się w nich pogubić. Warto z nich korzystać, ale razem z prawdziwymi lekcjami.
Witam. Ściągnąłem sobie metronom w formie aplikacji ale nie wiem za bardzo o co chodzi z tymi uderzeniami na minutę. Jakie wartości tam ustawiać?
Zazwyczaja ustawiamy metronom tak, aby wybijał nam ćwierćnuty, a więc w typowym takcie 4/4 będziesz miał cztery takie uderzenia. Jeśli grasz ćwierćnutami – każdy Twój dźwięk powinien pokryć się z uderzeniem metronomu. Jeśli ósemkami, na jedno uderzenie metronomu przypadną Ci dwa dźwięki, itd. 🙂
Obawiam się, że nie rozumie 😉
Metronom to najbardziej znienawidzone narzędzie z czasów gry/nauki w szkole muzycznej. Tym metronomem była również moja nauczycielka, która waliła długopisem o stół, gdy zagrałem trochę nierówno. Później nauczyciele się zmieniali. Każdy kolejny był fantastycznym człowiekiem i żaden z nich nie dopuszczał do gry nierytmicznej. Jeden z nich powiedział mi: jeśli [na koncercie] będziesz grał równo, zagrasz kilka złych dźwięków, a przy tym nie zatrzymasz się i nie wypadniesz z rytmu, to nikt nie zauważy, że coś jest nie tak. Niemniej ukończyłem szkołę jako buntownik, dopiero kilka lat później z sentymentu poszedłem odwiedzić stare kąty i usłyszałem ćwiczących, za drzwiami sal,… Czytaj więcej »
Piękna historia Aron, dzięki za podzielenie się. Sam marzę o takim drewnianym Wittnerze 🙂 Moje piccolo niestety spadło i się rozregulowało zupełnie. A bardzo lubiłem ten dźwięk 🙂 Powodzenia w zadaniu!
Szymon, Ćwiczenia, Które Działają “zmusiły” mnie do obejrzenia tego filmiku. BARDZO się cieszę z tej motywacji, z metronem powoli się zaprzyjaźniam, ale jest ciężko 🙂
Nawet nie wiesz, jak mnie to cieszy. Metronom to super sprawa!
Jak mogłem tego wcześniej nie dostrzec 🙂 A myślenie, że ktoś obok wygrywa coś na perkusji jest genialne i zmienia patrzenie na metronom. “Kolega z zespołu” to świetne porównanie i bardzo pomaga. Zaczynam ogrywać różne utwory, które gram, teraz na nowo z metronem i widzę, jak się gubiłem dotychczas z rytmem. Oczywiście jest czasem w utworze zmiana rytmu, ale chodzi mi o momenty, w których należało trzymać rytm, a ja przyspieszałem. Metronom bardzo pomaga.
Dokładnie! A jak się wkręcisz na tyle, żeby doinwestować to szczerze polecam grę z taką nakręcaną piramidką. Bo po pierwsze coś “prawdziwego” koło Ciebie stuka, a po drugie ten klik nie jest idealny – w bardzo delikatny sposób pływa z tempem. Dla jednych to wada, dla mnie to zaleta. Nadal możemy ćwiczyć utrzymywanie rytmu, jednak już w dużo bardziej “ludzkich” warunkach 🙂
Filmik ok.
Ciekawe. nie trzeba się katować metronomem. Można wymyślać.. Fajne
Otóż to. Grunt to myśleć o nim w kategoriach po prostu instrumentu.
Cześć Szymon ,całkowicie się zgadzam ,to po prostu rytmika i warto ćwiczyć i grać z tym instrumentem ,nawet z ciekawości by sprawdzić czy gramy równo. pozdrawiam.
Dokładnie tak Robert 🙂
Bardzo fajnie, a teraz konnokol 🙂
To znaczy? 🙂
Na pewno nikomu nie zaszkodziło granie z metronomem,ale znam też wypowiedzi tych co grali w naszym znanym zespole Dżem jak pamiętam Partyzant prowadził warsztaty.
Twierdził,że mieli trzech perkusistów w tym jeden po szkole i mówi;
Właśnie z nim najgorzej nam się grało,bo gość nie odszedł ani na “jotę” tak był wyszkolony jak w wojsku-metronom,a myśmy odbiegali od tego na koncertach.On nie był w stanie tego zrobić jak maszyna.
..
Opowiadał jak z marszu chyba Guns N’ Roses [mogę się mylić co do zespołu] nagrali z marszu w studio płytę i tam grali jak popadnie.Właśnie ta płyta osiągnęła rekord sprzedaży.
Hej Sławek, dzięki za komentarz! Cóż, ja się zaliczam do tych po szkole i tego rodzaju zdanie jest dla mnie dość mocno kwestionowalne. Aczkolwiek jak najbardziej rozumiem, że mogło im się grać lepiej z kimś innym. W muzyce jest milion przykładów, takich jak wspomniani przez Ciebie Gunsi. Ale granie w rytmie wcale nie oznacza, że stajemy się maszyną. Granie z metronomem (szczególnie tym ustawionym na 2 i 4 – czyli tak jak werbel w najprostszym groovie) uczy nas właśnie grania z kimś. Musimy go słuchać, musimy dostosowywać się od niego, jeśli odlatujemy itd. Dokładnie tak samo jest z dobrym bębnem.… Czytaj więcej »
Zgadzam się z tym metrum ważne,ale dopowiem do tego co napisałem też Cię zdziwi. Te warsztaty z Partyzantem zorganizował ktoś taki jak Ty wykładowca i brał nauki od samego Vai-a.Udziela się sporo na YT. Zresztą znamy innego organizatora-wykładowcę na ilość gitar w graniu utworów Hendrixa.Hendrix szkoły nie miał,a on ma.J.Borysewicz też chyba nie ma szkoły tylko spał z gitarą i słuchawkami na uszach i jak mówił w odpowiednim momencie trafił na ludzi którzy mu pomogli. …Ja gram jak mówiłeś 2h hobbystycznie połączone z elektroniką przestery itp...Niestety nawet Partyzant mówi też tak grałeś mówiłeś to. On twierdzi jak chcesz mieć efekty… Czytaj więcej »
Jeszcze inaczej;
Ty uczysz zawodowo,czyli jak spotka się kilku muzyków to nie ma wyjścia muszą znać i umieć metrum inaczej klapa.
Ja jako amator zapłaciłem całe 15zł. zawodowym muzykom.[Dyrygent ten w białych włosach bierze 120tys,zł. za 1h grania orkiestry].
To moi muzycy mają grać równo inaczej kasę zabiorę;
http://www.wersja-karaoke.p…
ja się dostosuję…. hi ,hi ,hi.
mam też oryginał z R.Plantem,ale tu można kombinować prawdziwe studio nagrań.
Jazda obowiązkowa (na pewno warto tę lekcję połączyć z poprzednią o tym jak “poprawniej i równiej improwizować”).
A co sądzisz o ‘kliku’ w graniu zespołowym na żywo? Powinien być i trzymać zespół w ryzach, czy w wybranych momentach mozna się trochę “wypuścić” z tempem?
Dzięki za komentarz Bartek!
Co do live to zdania są podzielone. Dziś coraz częściej koncerty gramy z samplami i stosowanie metronomu staje się nieodzowne. Ja osobiście lubię, jak bębniarz ma klik, a ja gram do niego. Tak więc jest to kwestia bardzo relatywna i nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Jakby nie było, liczy się efekt końcowy. A jeśli chodzi o moje doświadczenie to bardzo rzadko przychodzi mi grać w bandzie, gdzie chociażby bębniarz nie ma klika 🙂
Na taki film czekałem 😀
Cieszę się bardzo, dzięki za komentarz Krystian 🙂